Zupa krewetkowa z kurczakiem
Składniki na 4 słuszne porcje:
wywar 1:
pancerze od krewetek
2 łodyżki szczypiorku
mała palona cebulka (jak do rosołu)
mała marchewka
ząbek czosnku
litr wody
wywar 2:
2 podudzia z kurczaka
2 łyżki oleju
3 ząbki czosnku
trawa cytrynowa (ja użyłam świeżej ale może być suszona)
łyżka czerwonej pasty curry (można 2 płaskie łyżki przyprawy curry)
cebula
2 litry wody
dodatkowo:
sos sojowy 100 ml
sos rybny 2 łyżki
łyżeczka cukru trzcinowego
5 sztuk grzybów shiitake
1 op. makaronu ryżowego vermicelli
pół łyżeczki suszonych liści kolendry (może być świeża)
pół cytryny
szczypiorek i świeże chilli do dekoracji
Produkty z wywaru pierwszego wkładamy do jednego gara i gotujemy kilka minut. Nie ważne jest to jak pokroimy warzywa bo i tak będziemy wywar później przecedzać.
Podudzia myjemy. W garnku rozgrzewamy olej i wkładamy posiekaną drobno cebulę. Przesmażamy ją kilka minut na średnim ogniu, dodajemy pastę curry i przeciśnięty przez praskę czosnek. Po minucie wrzucamy mięso skórą do dołu. Jedną łodygę trawy cytrynowej obieramy z pierwszej warstwy, rozbijamy tępą częścią noża i bardzo drobno siekamy tylko białą część. Wrzucamy do garnka z mięsem. Zieloną część dodajemy w całości. Uważamy, aby warzywa nam się nie przypaliły, w razie potrzeby zmniejszamy moc pod garnkiem.
Gdy mięso trochę nabierze koloru obracamy je na drugą stronę i po chwili wlewamy wodę. Gotujemy wywar, aż mięso się ugotuje.
Zagotowujemy trochę wody aby zalać nią grzyby i osobno makaron.
Możemy przecedzić wywar numer jeden. Jeżeli szkoda nam wyrzucać marchewkę możemy ją drobno pokroić i później dodać do zupy. Resztę wyrzucamy.
Kiedy nadejdzie czas możemy wyławiać mięso i rozszarpać na kawałeczki. Wyciągamy zieloną część trawy cytrynowej.
Wyjmujemy grzyby z wody i kroimy w plasterki. Nie przejmujmy się gdy będą trochę twarde, dojdą w zupie do której teraz je wkładamy. Łączymy dwa wywary. Wrzucamy mięso, liście kolendry. Doprawiamy cukrem i sosami według uznania. Zagotowujemy.
Do miseczki wkładamy gotowy makaron, zalewamy zupą i sypiemy chilli oraz szczypiorek i skrapiamy cytryną.
Ponieważ krewetki mogłabym jeśc i jeśc, wybrałam ten przepis.
OdpowiedzUsuńKocham azjatycką ,ostrą kuchnię.
Zrobię sobie taką zupę na wigilię,a co!...:-)
Wielce inspirujący blog z fajnymi przepisami.
Pozdrawiam-)
Irena
Super! cieszę się, że przypadła do gustu :)
UsuńZdecydowanie moje smaki. Z chęcią bym zjadła miseczkę takiej zupy
OdpowiedzUsuńOj pysznie to wygląda :-) Idealna na zimę ;-)
OdpowiedzUsuńPycha :) Uwielbiamy takie azjatyckie smaki :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :) Mam ochotę na taką kolorową zupę:)
OdpowiedzUsuń